Dziwny jest ten świat

… to mało powiedziane ! ;-)

O masturbacji

Pierwszy post w nowym roku, po malutkiej przerwie.

Wszystkie znaki które zaobserwowałem, dane od wszechświata, wskazują że powinienem zająć się tym tematem. Więc się zajmuje, przy okazji dzieląc się w necie. Z grubej rury, prosto z mostu i bez obwijania w bawełne ;]

Poniżej przedruk tekstu z pewnej strony:

#Przez onanizm mamy mniej energii, jak zapewne zauważyliście; po orgazmie chce się spać a to dlatego, że podczas snu uzupełnia się energię. Natomiast człowiek który dawno się nie zaspokoił nie może zasnąć, wierci się, jest naładowany energią. Ale jeśli chce to zaśnie, a gdy jest uzależniony od masturbacji to zaśnie dopiero po jej wykonaniu.

#Onanizm jest szkodliwy choćby z tego powodu, że tracimy w ten sposób orgazm który można by przeżyć z partnerem. Jak wiadomo człowiek ma do wykorzystania pewną ilość orgazmów, kto straci swoją seksualność przez masturbację ten doświadczy prawdziwego seksu na bardzo niskim poziomie. Bowiem intensywność odczuwania seksu spada wraz z kolejnymi szczytowaniami.

#Proszę zwrócić uwagę, iż w różnych czasopismach jest zawsze taka sama odpowiedź od „ekspertów” na pytanie; „Czy onanizm jest szkodliwy?”; Odp. ta ma mniej więcej taką konstrukcje; „Onanizm jest nieszkodliwy, nie przejmuj się, możesz to robić ALE pamiętaj, iż chłopcy którzy się od tego powstrzymują mają silną wolę i to bardzo dobrze, że są tacy wspaniali” ALBO; „Onanizm jest nieszkodliwy, kiedyś tylko uważano, że jest inaczej ale to przestarzałe poglądy, dziś już nieaktualne.” Przede wszystkim tu nie chodzi o poglądy a o wiedzę. Czy pogląd, że 2+2=4 może stać się kiedykolwiek nieaktualny? Chyba nie. Coś jest faktem albo nie ale fakt nie może stać się fikcją bo upłynął czas. Fakt to fakt. Gdy są jakieś odkrycia to podaje się datę i nazwisko odkrywcy, tak jest zawsze, ale w przypadku onanizmu nie ma dat, nazwisk, żadnych faktów, jest tylko dezaktualizacja tak jak gdyby nauka była kalendarzem, który może stać się nieaktualny bo upłynął czas. Jeśli samogwałt uważano kiedykolwiek za szkodliwy to dlaczego tak uważano?, jeśli nie dlatego bo to była prawda? Załóżmy, że to za sprawą kościoła katolickiego, skoro tak to co na to nauka? Co to znaczy: „kiedyś uważano?” Kto uważał? Naukowcy czy ogólnie ludzie czy może religia a jak tak to jaka? Jak powyżej udowodniłem zapewnienia o nieszkodliwości to propaganda bo wiedzę podaje się w sposób ścisły a propagandę w sposób chaotyczny po to aby informacje zawarte w propagandzie były niemożliwe do sprawdzenia. Sprawa ma się tak; Wiadomo jest; Masturbacja jest szkodliwa, ale trzeba posiać w społeczeństwie propagandę odwrotną do prawdy, więc wypala się informację wśród dzieci i młodzieży o szkodliwości mówiąc im, że to co mogli ewentualnie słyszeć od rodziców to poglądy przestarzałe. Jednocześnie jednak proszę zauważyć, że prawie zawsze ci którzy wypowiadają się na temat masturbacji w imię nauki na końcu przebąkują, że dobrze jest się ograniczać z masturbacją bo co za dużo to nie zdrowo albo dlatego bo to szlachetnie powstrzymywać się od pokus, albo że to grzech. Mówią tak bo wiedzą, że masturbacja prowadzi do impotencji i nie chcą przedobrzyć z pochwalaniem tzw-ego samo zaspokajania się. Seksuolodzy wiedzą, że dzięki onanizmowi mają sporo pacjentów, więc też nie mają powodu mówić prawdy. W wojsku państwo polskie i nie tylko polskie zmusza żołnierzy do masturbacji młodego rocznika za pomocą fali. Ktoś powie, iż to jest wymysł starych żołnierzy – nie! Bo fala jest sterowana odgórnie, tzn. przez rządzących, żołnierze którzy znęcają się nad innymi mają przywileje. Jest to b. dobrze pokazane w filmie: „Samowolka” – przywileje- nie samgwałt. Są też instruowani jak się znęcać, a zmuszanie do onanizmu jest właśnie po to żeby było łatwiej manipulować ludźmi. Na szczęście tego kto nie jest w wojsku nic do tego nie zmusi, chyba, że wiara w żałosną propagandę, własna głupota i słabość. W niektórych obozach było tak, że więźniowie, wszyscy na raz musieli masturbować się co tydzień, ustawieni w rzędzie. Po prostu rządzący wiedzą, że człowiekiem który masturbuje się jest łatwiej manipulować bo każdy kto to robi później tego żałuje i czuje się przegrany nawet jeśli podstępnie wmawia mu się, że żałuje niepotrzebnie bo jest to rzekomo nieszkodliwe. Co to znaczy żałować niepotrzebnie? Przecież nigdy nie żałuje się potrzebnie. Bo jaka może być potrzeba żałowania?

#Kolejny dowód to to, że sportowcy przed zawodami są informowani, że albo seks albo dobre wyniki bo jak mają orgazm to tracą energię, no ale nie każdy jest sportowcem, pół biedy gdy traci się energię z kobietą czy mężczyzną ale samogwałt?! Toż to marnotrawstwo. Jednym z „argumentów” na rzecz masturbacji jest to, że młodzież nie ma jak się wyładować, zaspokoić gdy nie ma możliwości stosunku. Odpowiadam na to w ten sposób, że ten „argument” to w rzeczywistości dowód na złą wolę propagatorów onanizmu. Bo po pierwsze nikt nie musi się wyładować bo mu sperma głowy nie rozerwie. A po drugie organizm ludzki jest na tyle doskonały, iż potrafi się samo regulować. Jeśli rzeczywiście potrzebne jest rozładowanie to nasze ciało zrobi to za nas poprzez orgazm samoczynny podczas snu co mądrzy tego globu nazwali polucją, bądź też jak kto woli nocną zmazą. Tak więc jak wyżej udowodniłem wmawianie, że młodzież „musi” się wyładować to nic innego jak próba manipulacji tą młodzieżą. Poza tym określenie „wyładować” najlepiej pokazuje, że chodzi o ubytek energii. Jak ktoś jest wyładowany to przecież nie ma energii. I nie ma innego znaczenia dla tego słowa. Nawet bateria może się wyładować i wszyscy wiemy co to oznacza, tak więc jak się dobrze zastanowić to władza sama sobie bezsprzecznie udowadnia, że nie ma racji bo jak z tego wynika onanizm służy rozładowaniu się a więc czymś negatywnym, czymś co sprawia, że nie mamy energii!!!

#Kolejnym chwytem żeby namówić młodzież do onanizmu jest propaganda twierdząca, że onanizuje się 90% chłopców i 60% dziewcząt. A skąd oni mogą wiedzieć ile procent się masturbuje? Bo jeśli chodzi o statystyki to te mają to do siebie, że bardzo łatwo tam o manipulacje, błąd statystyczny, a ludzie w statystykach po prostu kłamią. A poza tym co to niby ma oznaczać, że 90% chłopców i 60% dziewczyn się onanizuje? Czy to znaczy, że się masturbują 2 razy miesięcznie, a może 2 razy na rok? A to jest ogromna różnica. To tak jakby ogłosić, że 90% ludzi pije alkohol ale bez podania jak często. I tak jeden pije codziennie a drugi raz na 3. miesiące. To jest chyba różnica do jasnej cholery!!! Skoro pomijają ten fakt tzn, że kłamią bo świadomie wprowadzają w błąd. Jaka statystyka; kto ją prowadził? Kiedy? (czy 5 czy 35 lat temu), gdzie? (w Polsce czy Europie?, na wsi czy w mieście, a jak w mieście to dużym czy małym?) i na kim? (dzieciach, młodzieży, czy dorosłych?). A w ogóle to jakim prawem ktoś może niepełnoletniego pytać czy on się onanizuje? Jak wyobrażacie sobie taką ankietę? Bo gdyby mnie ktoś spytał czy się onanizuje to rzekłbym: „won”.

#Powyżej udowodniłem, że chodzi tylko o to żeby tak wymanipulować umysłami młodzieży aby ta myślała, że „skoro wszyscy to robią tzn., że ja też mogę bo nie ma widocznie w tym nic złego.” A prawda jest inna. Ludzie uwierzą w każde kłamstwo pod warunkiem, że powie je „naukowiec”.

#Spójrzcie prawdzie w oczy CHCĄ WAS PO PROSTU WYKIWAĆ, KŁAMIĄ BEZCZELNIE I NIEUDOLNIE W „ŻYWE OCZY”. Jak pamiętacie w 4 klasie szkoły podstawowej uczono, że zapłodnienie następuje po wprowadzeniu jądra do macicy, co jest bzdurą. Jądro to jądro a plemnik to nie jądro. Ale tam słowo plemnik w ogóle nie pada. Wszystko to jest zapisane w podręczniku i podawane jest jako nauka. Bzdury przedstawiane jako nauka to jest to co wciska nam państwo polskie. Jeśli mają czelność okłamywać w imię nauki dzieci w 4 klasie na temat zapłodnienia to dlaczego nie mieliby kłamać na temat masturbacji?! Po prostu kłamią bezczelnie chociaż są naprawdę naukowcami ale kłamliwy podręcznik też pisali naukowcy bo przecież nie murarze czy hydraulicy!!

#Jeśli kiedyś kłamano na temat masturbacji w imię nauki to jaką ja mam gwarancję, że teraz się nie kłamie podszywając się pod naukę? Jeśli kiedyś kłamano to tym bardziej świadczy to o tym, że teraz też się w tej kwestii kłamie bo to znaczy, że taka propaganda jest możliwa. Tak czy nie?

# Szczególnie na onanizm narażone są osoby które mają stulejkę. Dlatego bo wtedy główka penisa jest bardzo pobudliwa. Osoby takie są narażone na poważne komplikacje na wskutek masturbacji. Stulejkę można obrzezać ale zdecydowanie odradzam bo to niejednego doprowadziło do impotencji. Raczej lepiej jest zrobić poszerzenie napletka.

#PORNOGRAFIA jest wielkim sprzymierzeńcem masturbacji. Każdy kontakt z pornografią rozbudza seksualnie co przybliża do sztucznego rozładowania. Trzymaj się z daleka od pornografii bo to nic pozytywnego. Obrazy wywołujące podniecenie wbijają się w podświadomość i mogą doprowadzić do masturbacji wbrew twojej woli nawet po kilku dniach!

#Proszę zauważyć, że nigdy nie ma tak żeby ktoś się onanizował bo tego chce, NIGDY! Zawsze bez najmniejszego wyjątku jest to wbrew woli ofiary i dlatego nazywamy to samogwałtem. Samogwałt bo ktoś się pobudza wbrew własnej woli. Zawsze nazywaj to po imieniu a na imię temu; SAMOGWAŁT.

Bardzo częsta masturbacja prowadzi do impotencji i nie trzymania  moczu.

SAMOGWAŁT POWODUJE OSŁABIENIE LIBIDO CZYLI POPĘDU PŁCIOWEGO CO SPRAWIA, ŻE ORGAZM JEST CORAZ MNIEJ INTENSYWNIE ODCZUWALNY!

SPADEK PRZYJEMNOŚCI ORGAZMU JEST PROPORCJONALNY DO ILOŚCI PRZEŻYTYCH SZCZYTOWAŃ!!! TZN. IM WIĘCEJ PRZEŻYTYCH ORGAZMÓW TYM SŁABSZA BĘDZIE PRZYJEMNOŚĆ PŁYNĄCA Z KAŻDEGO KOLEJNEGO! A WIĘC NIE POWINNO SIĘ MARNOWAĆ ORGAZMY NA ONANIZM BO SKORO JUŻ TRACIMY TĄ INTENSYWNOŚĆ TO PRZYNAJMNIEJ RÓBMY TO MĄDRZE; PRZY STOSUNKU A NIE PRZY MASTURBACJI!!! W TEN SPOSÓB ZNACZNIE WIĘCEJ CZERPIEMY Z ŻYCIA!

JEŚLI ZAUWAŻYŁEŚ, ŻE CZASEM NIE MOŻESZ ZASNĄĆ BEZ ONANIZOWANIA SIĘ TO MOŻESZ BYĆ PEWNY, ŻE JESTEŚ UZALEŻNIONY OD SAMOGWAŁTU, TAKIE SAME OBJAWY MAJĄ NARKOMANI CZY ALKOHOLICY, NIE MOGĄ ONI ZASNĄĆ BEZ NARKOTYKU LUB ALKOHOLU!!

ALE ZAWSZE PAMIĘTAJCIE; JESZCZE CHYBA NIKT NIGDY NIE POWIEDZIAŁ, ŻE SZKODLIWY JEST BRAK SAMOGWAŁTU !!!  i tego lepiej się trzymać jeśli nie macie pewności o nieszkodliwości masturbacji, chodzi w końcu o wasze zdrowie. Chociaż ostatnio zaczynam czytać opinie zasranych fachowców jakoby samogwałt był zdrowy. No cóż głupota i bezczelność nie znają granic.

JEŚLI KTOŚ MŁODY SAMOGWAŁCI SIĘ TO NIE MA ON DOSTATECZNEJ MOTYWACJI DO PODERWANIA DZIEWCZYNY, BO JEŚLI BY TEGO NIE ROBIŁ TO SILNE POŻĄDANIE BY GO DO TEGO ZMUSIŁO A TAK TO PO POŻĄDANIU!

TAK NAPRAWDĘ W PODŚWIADOMOŚCI TO NIKT NIE CHCE TEGO ROBIĆ! DLATEGO BO CZŁOWIEK INSTYNKTOWNIE WYCZUWA, ŻE JEST DLA NIEGO CZYMŚ NEGATYWNYM!
NA PEWNO DZIECI MOGĄ MIEĆ KIEDYŚ PRETENSJE DO RODZICÓW JEŚLI CI IM NIE POWIEDZIELI O SZKODLIWOŚCI MASTURBACJI I ZOSTAWILI WŁASNE DZIECI NA PASTWĘ KŁAMLIWEJ PROPAGANDY!
Mówi się, że w życiu  wszystko jest możliwe i niczego nie można być pewnym, ja jednego jestem pewien na 100% ; Onanizm jest szkodliwy. Dowodem na to jest brak polucji u tych którzy się masturbują. Dowodzi to wpływu samogwałtu na seksualność i ilość wytrysków.

Zwolennicy samogwałtu twierdzą, iż nie należy mówić o szkodliwości masturbacji bo może to doprowadzić kogoś do samobójstwa. Skoro tak to może nie należy też mówić o szkodliwości narkotyków, alkoholu bo mówienie o tym może doprowadzić kogoś do samobójstwa? Właśnie wmawianie, że to jest nieszkodliwe może doprowadzić do samobójstwa bo jeśli masturbacja doprowadzi do impotencji to może być to przyczyna samobójstwa!!

Wyśmiewają też to, że samogwałt może doprowadzić do chorób psychicznych. Nie ma w tym nic dziwnego bo depresja to chor. psych. a ona może być skutkiem impotencji częściowej lub całkowitej którą w niektórych przypadkach wywołuje masturb.

Być może władza propaguje samogwałt żeby zapobiegać uprawianiu sexu przez młodzież………….. W czasach gdy szkoły są mieszane tzn. do tych samych szkół chodzą dziewczynki i chłopcy uznali, że jest to konieczne aby zapobiegać zapładnianiu dziewic. To też tłumaczy dlaczego wcześniej twierdzili, że samogwałt jest szkodliwy. Jasne jest, że ktoś kto zaspokaja się SAMOGWAŁTEM raczej nie będzie szukał dziewczyny.

W żadnym wypadku nie wolno gwałcić się przed lustrem.  Człowiek podświadomie podkochuje się w tym kogo widzi podczas doznań erotycznych. Nie patrz na swój wytrysk żeby się nie spedalić! Tylko że potem będziesz musiał szukać spermy. He, he, he. PAMIĘTAJ!!! Masturbacja spedala!!!

W necie są reklamy powiększania penisa. Nie licz na to! Samogwałt niszczy nie tylko kutasa ale też libido. Powiększenie nic ci nie da jeśli nie będziesz miał libido. Poza tym taka operacja to cholerny ból  i ryzyko powikłań to się może naprawdę b. fatalnie skończyć!

Kiedyś tj. Jakieś 100 lat temu nie było techniki takiej jak dziś ale sex musiał smakować dużo lepiej dlatego bo nie było pornografii.

Źródło: http://in.geocities.com/onanizm2/

8 stycznia, 2009 - Posted by | Człowiek | ,

51 Komentarzy

  1. Onanizm „niszczy nie tylko kutasa ale też libido”…

    Skoro piszesz tyle o manipulacji, proponuje byś najpierw sprawdził przedstawione tu tezy na własnej skórze, zamiast samemu jej ulegać…

    Komentarz - autor: Slime | 8 stycznia, 2009

  2. Istnieje bardzo wiele tekstów na ten temat. Jednak ten przypadł mi szczególnie do gustu więc postanowiłem go u siebie zamieścić. Dlaczego? ze względu na to że właśnie o niektórych tezach wiem, i zgadzam się w tym co napisano w owym tekście. Innych tez nie sprawdziłem.
    Więc to nie jest tak że się ze wszystkim zgadzam albo nie zgadzam, nie. Ja chcę zrozumieć a aby zrozumieć muszę pozbierać kawałki układanki z bardzo wielu dziwnych źródeł.
    Podejrzewam że masz jakiś swój problem z energią seksualną, skoro napisałeś komentarz, a po drugie ton w jakim to zrobiłeś. Także… powodzenia w próbie i szukaniu zrozumienia i tobie i sobie życzę ;)

    Komentarz - autor: Vendetta | 8 stycznia, 2009

  3. „Bowiem intensywność odczuwania seksu spada wraz z kolejnymi szczytowaniami.”

    Nie wiedziałam. Są na to dowody? Ta teza jakaś nieprawdziwa. Z innymi raczej się zgadzam.

    Komentarz - autor: Moon | 9 stycznia, 2009

  4. @Onanizm “niszczy nie tylko kutasa ale też libido”…

    uważam że raczej nie niszczy penisa, ani też popędu płciowego

    @“Bowiem intensywność odczuwania seksu spada wraz z kolejnymi szczytowaniami.”

    też wydaje mi się to trochę naciągane.

    Komentarz - autor: Vendetta | 9 stycznia, 2009

  5. Bez wątpienia niszczy psychikę.

    Czytałam (po angielsku) o przypadkach samobójstw onanistów, którzy nie mogli wyzwolić się z nałogu.

    Komentarz - autor: Moon | 10 stycznia, 2009

  6. @Moon Skrajne przypadki zapewne występują, proponuje jednak tego nie demonizować, „niszczy psychikę”. U jednego nic się nie dzieje, a u drugiego tak owszem.

    Komentarz - autor: Vendetta | 10 stycznia, 2009

  7. Pewien antysemita z forum gazeta.pl wprost stwierdził, że walka z masturbacją ma korzenie w judaizmie, który surowo tego zakazywał… I Żydzi podobno niezbyt ten onanizm praktykują, stąd rozpowszechnienie prostytucji w Izraelu.

    I według niego niego „prawdziwy Aryjczyk” nie powinien ulegać tym judaistycznym przesądom!

    Myślę,że judaizm ma wiele mądrych przykazań (choćby zdrowa koszerna żywność). I to także.

    Komentarz - autor: Moon | 10 stycznia, 2009

  8. Być może był to argument aby wprowadzić prostytucję, ja tego nie wiem. Nie chcę też mieszać żadnych antysemitów, przesądów judaistycznych, aryjczyków i tym podobnych. Nie chcę ulegać też żadnej religii, myślę że już wyrosłem z tego ;]

    Komentarz - autor: Vendetta | 10 stycznia, 2009

  9. Ty to w ogóle jesteś ponad wszystko…

    Komentarz - autor: Moon | 11 stycznia, 2009

    • Chciałbym być ponad moje ego, nie wiem czy to jest możliwe w ogóle. Jest tak wielkie…

      Komentarz - autor: Vendetta | 11 stycznia, 2009

  10. Jak jest wielkie to fatalnie… Im mniejsze „ego” tym lepiej przecież.

    Komentarz - autor: Moon | 11 stycznia, 2009

  11. fatalnie, staram się jednak je poznać i jakoś pracować nad nim.

    Komentarz - autor: Vendetta | 11 stycznia, 2009

  12. Hm…Jakieś niesprawdzone informacje wyczytuje.W Bibli ani judaiżmie nie ma ani słowa o tym.jedynie nazewnictwo od słowa Onan-syn Judy który nie dopełnił obowiązku lewirackiego i nie zapłodnił szwagierki lecz spermę na ziemię.
    żydom utrudnia masturbację obrzezanie czyli odcięcie napletka -raczej to niemozliwe.
    To bardzo mądre postanowienie zapobiega horobom takim jak np:HPV z czego 5 bakterii wywołuje raka macicy u kobiet.Dla porównania w Izraelu cierpi na to 2 proc kobiet.W peru 50proc,w polsce 30 proc.Za to wadą jest to że 50 proc partnerek skarży sie na przedwczesny wytrysk u obrzezanych mężczyzn.trochę odbiłem od tematu-Wracam
    -Wadą masturbacjii jest to że onaniści postrzegają partnerkę jako obiekt zaspokojenia potrzeb seksualnych co ma destruktywny wpływ na udane zwiąki.A mają zaburzone poczucie postrzegania innych zalet kobiet jak stworzenie ciepła domowego,gospodarność itp.
    Po za tym imaginowanie partnerki podczas masturbacjii co może dobrego przyspożyć?
    Walkę z tym nałogiem warto podejmować bo jest szkodliwy i nieczysty myślowo.

    Komentarz - autor: misio331 | 11 stycznia, 2009

  13. @misio

    „W Bibli ani judaiżmie nie ma ani słowa o tym.”

    Oj, całą Biblię przeczytał…

    Raczej masz tu rację z tym wszystkim. Powtórzyłam tylko to, co słyszałam na forum.

    Komentarz - autor: Moon | 11 stycznia, 2009

  14. […] podał bardzo interesujący komentarz, fragment: “Wadą masturbacjii jest to że onaniści postrzegają partnerkę jako obiekt […]

    Pingback - autor: Dlaczego “sexi” nie jest fajne? « Dziwny jest ten świat | 12 stycznia, 2009

  15. Ja sam zwróciłem uwagę na ciekawą myśl”masturbacja spedala”.Dość dosadne twierdzenie przy ubogiej na to argumentacji ale wyjątki moga istnieć.
    Poniesienie wodzy fantazjii podczas masturbacjii nie wiem dokąd człowieka może prowadzić.Wiem że gdy osoby dopuszczające się tych praktyk się żenią,{lub wychodzą za mąż piszę ,w formie męskiej)Ich oczekiwania wobec partnerki mijają się z rzeczywistością co powoduje to nieporozumienia.Następstwem mogą być wzajemne rany sobie zadane.życie takich osób seksualnie jest nadzwyczaj ubogie.

    Komentarz - autor: misio331 | 12 stycznia, 2009

  16. W tej myśli chyba chodzi oto że facet podnieca się na widok członka albo spermy. Męskie skojarzenia go podniecają zamiast żeńskich. A „pedał” przecież, to potoczne określenie faceta który ma orientacje tej samej płci. Więc „masturbacja spedala”… faktycznie.

    Komentarz - autor: Vendetta | 12 stycznia, 2009

  17. To już kategoria wynaturzeń.Jesteśmy tacy jakimi się karmimy.Dotyczy to rownież umysłu.I tego czym go zajmiemy.
    Nikt nie rodzi się pedałem tylko nim zostaje.Znam szereg takich przypadków-rezultat to zadawanie się z homoseksualistami.

    Komentarz - autor: misio331 | 12 stycznia, 2009

  18. „Jasne jest, że ktoś kto zaspokaja się SAMOGWAŁTEM raczej nie będzie szukał dziewczyny.”
    wiec autor wychodzi z załozenia ze dziewczyne szuka sie tylko dla seksu? to chore.
    podobne wnioski można wyciągnąć również z kilku innych fragmentów tekstu.

    „PAMIĘTAJ!!! Masturbacja spedala!!!”
    to było najlepsze z całego tego tekstu :) brak słów.

    „SAMOGWAŁT POWODUJE OSŁABIENIE LIBIDO CZYLI POPĘDU PŁCIOWEGO CO SPRAWIA, ŻE ORGAZM JEST CORAZ MNIEJ INTENSYWNIE ODCZUWALNY!”

    nie narzekam na brak popędu seksualnego, jest wręcz przeciwnie.
    a intensywność orgazmu wcale nie zależy od tego ile tych orgazmów już było, czasami może być dużo intensywniejszy, innym razem nie, również z kobietą.

    sam tekst jest pozbawiony kultury i jakiegokolwiek szacunku do ludzi mających inne poglądy. nawet gdybym zgadzał sie z tymi CHORYMI opiniami – nigdy nie przedstawiłbym ich w taki sposób. co więcej, tekst ten jest marną próbą zmanipulowania.

    „samogwałt może doprowadzić do chorób psychicznych.”
    do chorób psychicznych i różnych zwyrodnień prędzej doprowadzi brak zaspokojenia seksualnego.
    korzystanie z usług prostytutek jest bardziej moralne i zdrowe od samogwałtu? ani jedno ani drugie.
    lepiej żeby ktoś kogoś zgwałcił? bo to zdrowiej?

    „pół biedy gdy traci się energię z kobietą czy mężczyzną ale samogwałt?! Toż to marnotrawstwo. ”

    jakie marnotrastwo?
    czy energie jaką tracimy na przyjemności to energia zmarnotrawiona? czy wszystko musi „sie opłacać”? czy wszystko to chłodna kalkulacja? bilans energii? toż to chore postrzeganie świata.

    „RÓBMY TO MĄDRZE; PRZY STOSUNKU A NIE PRZY MASTURBACJI!!! W TEN SPOSÓB ZNACZNIE WIĘCEJ CZERPIEMY Z ŻYCIA!”
    takkk tak, niech sobie niektórzy żyją niezaznawszy nigdy orgazmu, to dopiero „czerpanie z życia”…

    Komentarz - autor: kenaz | 18 stycznia, 2009

  19. hehe zgadzam sie z 19 komentarzem :)
    Autor zapomniał jeszcze napisac, ze od „samogwałtu” miedzy palcami wyrastaja włosy…
    Jak wogole masturbacje mozna porownywac do stosunku z kobieta? Przeciez to sa dwie rozne sprawy. Ja osobiscie wole sex z dziewczyna, ale jak nie ma pod reka, to przeciez nie pujde podrywac innych kobiet… ani do prostytutki. Po prostu zrobie sobie dobrze. Nigdy nie odczułem, ze orgazm jest słabszy, ani spadku energii. Najwyzej zaspokojenie i to na krotki czas.
    Wale konia od 4 roku zycia (mam 27lat), zdaje sie ze limit powinien sie juz wyczerpac. Nie spowodowalo to rowniez, ze odpusciłem kobietom… Po prostu jak mam kobietę to nie robie sobie dobrze.
    Chyba jestem psychiczny…. :)

    Komentarz - autor: ret | 18 stycznia, 2009

  20. Widzę że niektórzy nie są wstanie dostrzec pewnych aspektów. Natomiast są mistrzami w wytykaniu, naśmiewaniu się i innych podobnych sprawach.

    Szkoda że tak mało osób rozumie co to tak naprawdę jest masturbacja.

    Masturbacja zbyt często uprawia grozi nałogiem, to raz.
    Po drugie, po masturbacji człowiek jest pod wpływem energii seksualnej które powoduje specyficznej myśli to raz i po drugie człowiek nie jest jakby wstanie być w pełni obiektywny jeśli chodzi o kobiety czy tam mężczyzn.
    Media propagujące sex robią niewyobrażalną szkodę psychiczną ludziom którzy są pogrążeni w energii seksualnej.

    Komentarz - autor: Vendetta | 19 stycznia, 2009

  21. „…człowiek nie jest jakby wstanie być w pełni obiektywny jeśli chodzi o kobiety czy tam mężczyzn.”

    wręcz przeciwnie!
    osoba która nigdy sie nie zaspokaja patrzy na kobiety bardziej jako obiekty seksualne, ktoś kto sie masturbuje, patrzy na kobiete jako OSOBE z którą oczywiście mógłby uprawiać seks i przestać sie masturbować (bo każdy kto znajdzie sobie kobiete – przestaje, chyba że ona go nie zadowala…)

    „Masturbacja zbyt często uprawia grozi nałogiem, to raz.”
    seks grozi nałogiem :) obojetnie czy to masturbacja, czy seks z kobietą.

    Niech media propagują seks zamiast przemocy. to lepiej wyjdzie i nam i dzieciom na zdrowie psychiczne.
    Ale wiadomo, jak na ekranie sie strzelają – ok, jak zaczynają sie całować – rodzice od razu przełączają kanał. I rosną dzieci ułomne…

    Komentarz - autor: kenaz | 19 stycznia, 2009

  22. @kenz,
    „dzieci ułomne” są też dzieci z różnymi zaburzeniami. Ale i są też osoby które najzwyklej na świecie nie rozumieją pewnych spraw.

    Komentarz - autor: Vendetta | 19 stycznia, 2009

  23. hej, kenaz, nie widzisz, ze koles ma problem ze swoim popędem? Po prostu ma słaby. Zadko sie to zdarza raczej, ale niektorzy tak mają. Najbardziej zal mi jego dzieci, beda musialy sie ukrywac ze swierszczykami. To dopiero moze doprowadzic do „spedalenia” :). Jakby tak bylo jak pisze, to wiekszosc facetow bylaby pedałami, albo mialo problemy z zalozeniem rodziny.
    Uzaleznic oczywiscie mozna sie od wszystkiego. Gdyby ludzie uzalezniali sie najwyzej od masturbacji to komu to szkodzi?
    Najwazniejsza rolę jednak w podejsciu do masturbacji odgrywa kobieta (one zreszta tez sie lubia same zaspokajac). Nie znam faceta zadowolonego z porzycia, ktory woli sie masturbowac…
    I urzywam tu kreslenia masturbowac, a nie „samogwalcic” jak chce tu wcisnąć autor… wedłog niego mozna sie zgwałcic ręką… proszę nie mow swoim nastoletnim dzieciom, ze sie gwałcą, bo jeszce odechce im sie zyc!

    Komentarz - autor: ret | 19 stycznia, 2009

  24. PS: lepiej kogoś delikatnie wyśmiać niż pognębić takim BZDURNYM tekstem tych którzy w to uwierzą. a nie daj Boże, jakiś młody podatny umysł weźmie to poważnie?! zepsuje mu życie. zacznie być bardziej nachalny wobec kobiet, jak kobieta będzie chciała czekać dość długo – nie wytrzyma i ją zdradzi lub będzie sie po prostu męczył.
    po co umartwiać swoje ciało i umysł? nie żyjemy w średniowieczu.

    dla mnie masturbacja jest objawem zdrowia psychicznego. człowiek (normalny) ma potrzeby seksualne, niestety życie takie jest, że nie zawsze jest możliwość zaspokojenia ich z kobietą, więc robi to w inny naturalny sposób nie krzywdząc przy tym innych ani siebie.

    tak jeszcze nawiasem mówiąc: zauważyłem, że kobiety masturbujące (i nie wstydzące sie tego) wykazują dużo większą otwartość seksualną, nie są takie świętobliwe i lepiej sie z nimi dogadać, no ale to już kwestie religijne, a coś czuje, że jesteś zatwardziałym katolikiem, z którym podejmowanie konwersacji religijnej będzie z mojej strony totalną głupotą.

    Komentarz - autor: kenaz | 19 stycznia, 2009

  25. Jak to panowie trafnie spostrzegli mam problem z moim popędem, a w zasadzie go nie mam, jestem też zatwardziałym katolikiem. Także nie ma sensu aby panowie dalej się wypowiadali. Zapewniam że to strata czasu i energii.

    Komentarz - autor: Vendetta | 19 stycznia, 2009

  26. dziękuje za uwage ;)

    i miłego pożycia. lub ewentualnej frustracji wywołanej brakiem kobiety i strachem przed masturbacją.

    Komentarz - autor: kenaz | 19 stycznia, 2009

  27. Cofam mój ostatni komentarz, czyli 26-ty.

    W przyszłości planuje napisać posta na temat kobiet, a właściwie sytuacji która mi się dzisiaj zdarzyła. Przytoczę też pewien fragment z książki, właśnie go odnalazłem.

    Przepraszam jeśli ktoś mógł poczuć się urażony. Coś mi się wydaje że prawda leży po środku, no ale to jeszcze się okaże.

    Komentarz - autor: Vendetta | 19 stycznia, 2009

  28. Dla mnie to przyjemnosc, energi mam az nadto. Starczy i na zone i na porno i na ciebie ;). Wcale nie chce cie do niczego przekonywac, ale moze poprostu warto, aby pojawialy sie rozne opinie pod tym tekstem? Powinno ci na tym zalezec, a nie chcesz zamknac innym usta. Zdawalo mi sie ze przeslanie tej strony jest inne, widocznie sie mylilem :(.
    Ale czego mozna sie spodziewac po zatwardzialym katoliku, ktory zapewne uwaza, ze sex to grzech.

    Dopiero mi wpadlo w oko zdanie „#Proszę zauważyć, że nigdy nie ma tak żeby ktoś się onanizował bo tego chce,” :)
    Ja myslalem ze jak to robie to dlatego ze mam ochote :)
    Jak mam ochote na czekolade to znaczy ze jestem niewolnikiem słodyczy i jem ją nie z wlasnej woli? Byc moze, wisi mi to.

    Komentarz - autor: ret | 19 stycznia, 2009

  29. o, pan kolega sie opamietał….

    Komentarz - autor: ret | 19 stycznia, 2009

  30. sądze, że masturbacja staje sie problemem, gdy pojawia sie w związku. a raczej masturbacja wynika z problemów w związku…
    a także jak ktoś nie może przeczekać tydzien, kiedy kobieta nie ma ochoty, też ma problem. tyle z mojej strony o negatywach.

    Komentarz - autor: kenaz | 19 stycznia, 2009

  31. […]

    MASTURBACJA

    Kiedy ciało jest stymulowane, a umysł sztucznie kierowany na wywołanie przepływu energii, pojawia się skutek w postaci uziemienia energii. To ma działanie neutralizujące. Korzystne może to być wtedy, kiedy eliminuje przeszkody w postaci frustracji lub skupiania się na aktywności seksualnej. Jednakże brak umiaru w tym sposobie zachowania spowodować może, że osoba stanie się zbyt uziemiona – zbyt zneutralizowana – i może wtedy mieć trudności z pełnym podniesieniu energii w jakimkolwiek celu.[…]

    http://quantumfuture.net/pl/lama_sing.htm

    pozdrawiam!

    Komentarz - autor: Piotr | 23 stycznia, 2009

  32. Bzdury i tyle. 95 % mężczyzn to robi….A ci co tego nie (NIE PRZYZNAWAJĄ SIE) robią to są dwie możliwości :
    -Boją się, że B** zabije szczeniaczka jak to zrobią.
    -Nie mają rąk, ewentualnie rąk i stóp(Ewentualnie penisa)

    Komentarz - autor: Hakuna | 24 stycznia, 2009

  33. Jedni ignorują, bagatelizują, drudzy wyśmiewają, z trzecimi trzeba walczyć bo chcą zakopać głęboko pod ziemię. A dla tych ostatnich coś to znaczy. Dla każdego coś „miłego”, każdy widzi tyle ile jest w danym momencie dostrzec. Cały problem w tym ile kto potrafi dostrzec.

    Komentarz - autor: Vendetta | 24 stycznia, 2009

  34. A ja mysle ze z Ciebie inteligentny gosc. Dobry tekst. Trzymaj sie.

    Komentarz - autor: kateula | 29 stycznia, 2009

  35. Na amerykańskim WordPressie wczoraj podali, że masturbacja wywołuje raka… Co było do przewidzenia, bo to w końcu „abnormal behaviour”…

    http://illseed.com/2009/01/28/study-masterbation-causes-cancer/

    Komentarz - autor: Moon | 29 stycznia, 2009

  36. @Moon, nie strasz, nie ma co tego demonizować, wyolbrzymiać czy robić jeszcze coś innego. Po prostu bez przesady, trzeba zaprzęgnąć zdrowy rozsądek. Gro ludzi to robi i rak nie występuje ;p

    Komentarz - autor: Vendetta | 29 stycznia, 2009

  37. Ale niedowład lewej ręki się pojawia… jak na obrazku.

    Komentarz - autor: Moon | 29 stycznia, 2009

  38. ;-) no i nieraz ten preparat też się przydaje, ja nawet nie wiedziałem, bez kozery nie podali go na obrazku ;p

    Komentarz - autor: Vendetta | 29 stycznia, 2009

  39. Co za dużo to niezdrowo. I tak jest ze wszystkim.

    Komentarz - autor: mikael | 31 stycznia, 2009

  40. Humor
    Na wykładzie profesor do studentów..Nie ma ulg i wszyscy pisza dziś pracę!
    Na to głos męski-A jeśli jest ktoś zmęczony po całonocnym seksie?
    -To bedzeisz pisał lewą ręką-odparł profesor.

    Komentarz - autor: misio331 | 4 lutego, 2009

  41. „Wyśmiewają też to, że samogwałt może doprowadzić do chorób psychicznych. Nie ma w tym nic dziwnego bo depresja to chor. psych. a ona może być skutkiem impotencji częściowej lub całkowitej którą w niektórych przypadkach wywołuje masturb.”

    Rzeczywiście dziwny jest ten świat, skoro tak prymitywne i głupie poglądy propagowane są publicznie… Pozostaw patogenezę zaburzeń psychicznych specjalistom…

    „W żadnym wypadku nie wolno gwałcić się przed lustrem. Człowiek podświadomie podkochuje się w tym kogo widzi podczas doznań erotycznych. Nie patrz na swój wytrysk żeby się nie spedalić! Tylko że potem będziesz musiał szukać spermy. He, he, he. PAMIĘTAJ!!! Masturbacja spedala!!!”

    I proszę myśl nad tym co piszesz…

    Komentarz - autor: psycholog | 6 lutego, 2009

  42. @psycholog,
    ten tekst to przedruk z innej strony, napisałem o tym na początku. To nie jest mój tekst, nie mój, nie mój. „Poniżej przedruk tekstu z pewnej strony:” Mało tego na samym dole jest źródło tego tekstu !

    „I proszę myśl nad tym co piszesz…”

    szkoda że to pisze „specjalista psycholog” w polsce takich na pęczki ;/

    Komentarz - autor: Vendetta | 6 lutego, 2009

  43. kazdy psycholog opiera swoje teorie na paśmie doświadczeN z pacjentami.Więc niekoniecznie teorie muszą się powielać,chociaż czesto tak bywa.Zarzuty że ktoś nie myśli co pisze są bezpodstawne więc.
    Osoby np trenujące przed lustrem np balet w lwiej cześci to homoseksualiści(osobiste doświadczenia)Nie wszyscy ale olbrzymia cześć opowiadam za stronę męską w komentarzu.Treningi zapatrzony na cialo swoje przed lustrem,układ mięśni przed oczyma,po czasie nawet cie nie podnieca blizki kontakt z partnerką,zobojętniony jesteś bo to robisz setki godzin-Zaczynasz podziwiać facetów ,ich wyglad…Więc czemu miałoby być inacżzej przy masturbacjii w lustrze?

    Komentarz - autor: Anonim | 6 lutego, 2009

  44. Ja tam u siebie zaobserwowałem spadek energii. To po prostu wydatek energetyczny ;] Wszystko zależy od człowieka, od jego psychiki, dla jednego ok a dla drugiego nie bardzo i tyle.

    Komentarz - autor: Vendetta | 11 lutego, 2009

  45. http://msfera.pl/masturbacja.html

    Komentarz - autor: giki | 12 marca, 2009

  46. Sorki ale dla mnie mocno naciągana teza.
    Autor napisał, że miał jakąś chorą edukację „w 4 klasie szkoły podstawowej uczono, że zapłodnienie następuje po wprowadzeniu jądra do macicy” – no sorki – mnie takich bzdur nie uczono.
    „SPADEK PRZYJEMNOŚCI ORGAZMU JEST PROPORCJONALNY DO ILOŚCI PRZEŻYTYCH SZCZYTOWAŃ!!” – BZDURA
    „Bardzo częsta masturbacja prowadzi do impotencji i nie trzymania moczu.” – kolejna BZDURA
    Toż to jakaś wielka ściema jest – autor chyba chciał się wyżyć w pisaniu …
    „JESZCZE CHYBA NIKT NIGDY NIE POWIEDZIAŁ, ŻE SZKODLIWY JEST BRAK SAMOGWAŁTU !!!” – no to już czystej wody debilizm. Równie dobrze można powiedzieć, że nie jest szkodliwy brak wojen itd. No błagam – jeszcze te tezy, że być może władza propaguje masturbację …
    Tekst napisał jakiś żałosny homofob (samogwalt spedala) zapewne z kompleksem małego członka (Nie patrz na swój wytrysk żeby się nie spedalić!).
    O metodasz powiększania członka wie tyle co nic (zna tylko metodę operacyjną) – ale nie przeszkadza to negować i straszyć. Cholerny ból – a poddał się takiej operacji autor teksttu ? No chyba nie – skoro ma taki światopogląd, więc skąd taka wiedza?
    No i na koniec deserek – sex 100 lat temu musiał smakować lepiej bo nie było pornografi. Gratuluję toku myślenia.
    Pozdrawiam zroworozsądkowych

    Komentarz - autor: Ktosik | 1 czerwca, 2009

  47. glupszego artykułu dawno nie czytalem,fakt ze zbyt czeste onanizowanie sie moze uzalezniac ale argumenty tu przedstawione po prostu smieszą i tyle,przypomina mi to wykład jakiegos ksiedza czy cos podobnego,nie mam problemow z sexem i onanizuje sie tez czesto a limit orgazmow pierwsze slysze,totalna glupota i tyle..

    Komentarz - autor: seba28 | 14 czerwca, 2009

  48. massakra. co za bzdury…. autor chyba nalezy do kolka rozancowego przyjaciol radia maryja…

    Komentarz - autor: wow | 15 czerwca, 2009

  49. Hormony jako substancje aktywne, krąza po naszym układzie krwionosnym bezustannie, lecz spełniaja swoja funcje dopiero wtedy gdy dotra wraz z osoczem do komurek ktore posiadaja odpowiednie receptory ( czyt. punkty ktore sa wrazliwe na dany hormon ). Wyrózniamy hormony białkowe – które aktywuja recepotry na zewnetrznej scianie komórki docelowej, w kontakcie z nimi aktywuja isnietjace juz w komurce enzymy białkowe w nastepstwie zmieniajac metabolizm komorki, oraz hormony steroidowe – ktore wnikaja wgłab komórki uaktywniajac dany gen, w czego nastepstwie dochodzi do biozyntezy białka enzymatycznego, które ma na celu zmiane metabolizmu komórki. Utrzymanie odpowiedniego poziomu hormonów w naszym organizmie jest warunkiem utrzymania homeostazy organizmu ( czyt. utrzymanie wszytskich procesów chemicznych zachodzacyhc w organizmie na odpowiedmnim poziomie oraz odpowiedniej intesywnosci ). Poziom hormonów w organizmie ludzkim jest regulowany miedzy innymi za pomoca sprzeżenia zwrotnego, to znaczy wzajemnej wspołpracy miedzy soba przysadki mozgowej, podwzgorza oraz efektoru ( danego organu ktory jest pobudzany do proadukcji odpowiedniego hormonu, np. gonady i kory nadnerczy do produkcji testosteronu ) Wyróżniamy sprzezenie zwrotne dodatnie, oraz sprzezenie zwrotne ujemne. Ja chciałbym sie skupic na sprzezeniu zwrotnym ujemnym – bo ten proces nas intersuje przy opisywaniu poziomu tesosteronu w naszym organizmie, oraz jego poziomu w zaleznosci od wykonywanych czynnosci. Tesosteron potrzeby jest nam mezczyznom, głownie do produkcji plemników w gonadach ( mowie tylko w tym momencie o dorosłym mezczyznie, nie biorac po duwage np okresu dojrzewania, gdzie hormon ten pęłni wiele wiecej funkcji), wiec ilosc tgeo hormonu jest sciesle zalezna od wystepownia nasiena w mosznie. Gdy plemniki sa juz dojrzałe, podwzgorze zmniejsza ilosc produkcji hormonu tyreotropowego ktory pobudza przysadke do pordukcji hormonu tropowego, ktory ma za zadanie pobudzic receptory na w gonadach to produkcji testosteronu. Gdy plemniki wystepuja, produkcja tego hormonu jest zbedna, dlatgeo ona tez nie zachodzi. Podczas duzej aktywnosci seksualnej poziom testosteronu znacznie wzrasta w organizmie, aby coraz to szybciej produkować pleminiki, gdy zwyłky testosteron nie nadaza odpowiednio pobudzić jader do produkcji plemników, tesosteron obecny we krwi zamieniamy jest za pomoca enzymu 5-alfa-reduktazy do postaci dihydrotestosteronu ( około 10 razy bardziej aktywnej substancji ) aby nadrobic ‚ubytki’. Błędnymi sa stwierdzenia ze podczas seksu „spuszczczamy cisnienie”, jedyne co mozemy spuszczac to sperme, natomiast cisnienie wew. organizmu na pewno podnosimy. Kolejnym mitem jest to ze od sexu zmnijesza sie tradzik…gorszej głupoty nie słyszałem. Masturbacja ma ogromny wpływ na tradzik, szczegolnie w wieku dojrzewania. Jak juz pisąłem wczesniej, podczas aktywnosci seksualnej poziom wolnego testosteronu w orgaznimie wzrasta wielokrotnie, a chciałbym zauwazyc ze gruczołoy łojowe posiadaja w swojej budowie receptory, ktore sa wrazliwe na testosteron i w kontacke z tym hormonem produkuja duzo wiecej sebum (czyt. łoju) niz to potrzebne, przez co powstaje łojotok, a nastepstem łojotku np skory twarzy jest tradzik, wiele osob zmagajacyhc sie z tym zchorzeniem nie zdaje sobie sprawy z tego i posiadajac pryszcze, przy jednoczesnej niskiej samoocenie zamykaja sie w domu i masturbuja, robiać to coraz czesciej sami sobie pogarszaja sytacje. Mysle ze wyjasniłem juz wpływ aktywnosci seksualnej na poziom omawianego hormonu w organizmie, jeśli ktoś sie z tym nie zgadza, zachecam do lektur bilogicznych, badz tez do dyskusji tu na forum, tymczasem pozdrawiam.

    Komentarz - autor: wujek | 18 lipca, 2009

  50. ..w skrocie wasze walenie kapucyna to zwiekszanie poziomu testosteronu. kazdy reaguje na to indywidualnie. zainteresowani niech sobie poszukaja jakie stany emocjonalne zwiazane sa z tym zjawiskiem jednak w skrocie moge je ujac jako dostawanie nieprzewidywalnego w skutkach „malpiego rozumu”. czyli bycia kims kim sie na prawde nie jest. koniec

    Komentarz - autor: wujek | 18 lipca, 2009


Sorry, the comment form is closed at this time.