Dziwny jest ten świat

… to mało powiedziane ! ;-)

Globalna kasa za globalne ocipienie ;]

wp.pl…

Unijna walka z globalnym ociepleniem będzie kosztować polskie elektrownie nawet 4,5 mld euro rocznie. Jak zapowiada „Rzeczpospolita”, firmy będą musiały znacząco podnieść ceny prądu, żeby sfinansować tak duże inwestycje.

Tak wysokie koszty przedstawił prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej. Według jego wyliczeń do 2030 r. polska energetyka będzie musiała wydać ok 100 mld euro, żeby wypełnić założenia pakietu klimatycznego UE.

Daje to niebagatelną kwotę rzędu 4,5 mld euro rocznie. Jak twierdzi prof. Żmijewski, nie ma możliwości, żeby obeszło się bez podwyżek cen prądu. Jej minimalną wysokość wylicza na 45 – 55%.

Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1355,title,Pakiet-klimatyczny-odczujemy-w-portfelu,wid,11049334,wiadomosc.html?ticaid=17e3d

Na rp.pl prof. Żmijewski wylicza dokładniej koszty jakie poniesie polska, znaczy się ile TY za to zapłacisz.

Ta cała Unia Europejska wychodzi mi już odbytem ;p

21 kwietnia, 2009 - Posted by | Inne

1 komentarz

  1. Jestem za tym, że większość wydarzeń na świecie wyłączając upadki meteorytów i wybuchy wulkanów oraz tornada i trzęsienia ziemi, jest spowodowanych celową ingerencją ludzką w celu stworzenia pozornego zagrożenia lub nazwania czegoś zagrożeniem [globalne ocieplenie] aby przekonać ludzi do „zrobienia” czegoś w związku z tym, a więc do zapłacenia za to lub sfinansowania działań prewencyjnych.
    Działalność polityków, nie ważne jak karygodna i jak samo-ośmieszająca, jest celowa i zmierza do odsunięcia uwagi ludzi od głównych problemów. Dlatego też politycy robią z siebie pośmiewisko, łamią zasady, robią sceny i nikt ich za to nie sądzi i nic im nikt nie robi, bo oni właśnie za takie działania dostają pieniądze. Politycy są tylko kabaretem, teatrem obwoźnym, który w strategicznych momentach odwraca uwagę tłumu od spraw istotnych i zazwyczaj dla ogółu niekorzystnych.
    Zupełny brak świadomości powoduje ścisły podział na lud i antyludzi, czyli tych, którzy zatrudniają polityków w obwoźnym teatrzyku. Antyludzie wprowadzają kontrolę w celu zdominowania ludzi i zduszenia ich potencjału rozwojowego.
    Wszelkie powstrzymywanie tego potencjału jest działaniem satanistycznym i sprzecznym z naturą człowieka.
    Najlepsze jest to, że „człowiek wykorzystuje mózg tylko w dziesięciu procentach”. Cóż to za logika? Oznacza więc to, że człowiek nie jest mózgiem, a mózg w 90 procentach nie stanowi człowieka, skoro nie jest on wykorzystywany – że tak się wyrażę ironicznie. Jeżeli więc 90 procent mózgu nie jest używane, więc jest nieuświadomione, ale mimo to cały mózg jeszcze w miarę funkcjonuje. Nieuświadomione 90 procent oznacza, że aktywność mózgu, która jest zespołem uświadomionych funkcji, pozwala jedynie na zaspokajanie podstawowych potrzeb ciała i to dość ciężko. Brak szerszej świadomości odcina mózg od głębszych myśli i głębszych doznań, emocji itd. Jest to więc 90-procentowy brak wydajności człowieka jako samej istoty ludzkiej. Samo bycie człowieka jest więc zahamowane w 90 procentach – trzymając się oczywiście zasady 10 procent.
    Do tego dochodzi odwracanie uwagi – materia podąża za uwagą – także tam gdzie uwaga, tam i działanie. Uwaga kierowana jest na obwoźny teatr oraz na tematy wzbudzające negatywne emocje. Dlaczego? Bowiem przetwarzanie negatywnych emocji jest utrwalaniem pewnych nawyków. Wychowane w ten sposób społeczeństwo wierzy, że inaczej nie można, że jedynym sposobem rozwiązywania problemów jest agresja, złość i inne. Przez to znika twórcze rozwiązywanie problemów oraz próba zrozumienia własnych emocji i znalezienia porozumienia na płaszczyźnie emocjonalnej. Brak tego rodzaju starań prowadzi do braku rozwoju emocjonalnego a więc nikt nie ma możliwości na przekroczenie 10 procent.
    Dlaczego? Twórcze rozwiązywanie problemów oraz rozwój komunikacji stanowią podstawę rozwoju firm, które mają za zadanie utrzymać się długo na rynku. Jeśli ludzie będą mądrzejsi od ciebie, nikt nie kupi twojego chłamu.
    Dlatego też należy obniżyć poziom rozwoju intelektualno-emocjonalnego społeczeństwa aby było ono głupsze od tych, którzy chcą na nich zarabiać. Inwestuje się w najnowsze rozwiązania, techniki, metody itp. aby pracownicy rozwijali nie siebie – lecz firmę. Gdyby ptaki umiały mówić przekonywano by je do korzystania z transportu publicznego oraz nakłaniano do zaprzestania korzystania ze skrzydeł, ponieważ stało by się to nawet grzeszne i niewłaściwe. Ptaki latające na niebie były by na przestrzeni lat resocjalizowane, zabijane i więzione. Inne, najmniej podporządkowane nazwano by terrorystami i zaczęto by na nie polować jak na dziką bestię ludożercę z rogami. Oczywiście za przejście na „dobrą stronę” ptaki musiałyby słono zapłacić, jednocześnie odrzucając coraz bardziej nieświadomie swoją naturę. Wszystko dla jedynego boga bogaczy – mamony.
    Kolejnym elementem jest wzbudzanie pożądania. Pobudzony człowiek jest zbyt zajęty sobą, by zajmować mózg rozwojem. Długotrwałe pobudzenie seksualne powoduje zbytnie skupienie na symptomach powodujących podniecenie aż w końcu ten rodzaj postrzegania dominuje percepcję człowieka wykorzystującego mózg tylko w 10 procentach.
    Żywność jest zubażana, aby organizm czuł się jednostajnie niedożywiony, przez co trzeba spożywać i kupować coraz większą ilość produktów.
    Na to wszystko trzeba pracować, ale o pracę jest ciężko i dobrze nie płacą. Ogromna ilość ludzi siedzi w tym systemie aż w końcu system się zawiesza. Wielki Kryzys Finansowy. Działania antyludzkie, działania militarne zeżarły wszystkie pieniądze, które były przynajmniej wirtualnie przeznaczone na spłatę długu publicznego. Brak pokrycia decyduje o braku możliwości spłaty długu wierzycielom oraz realizacji zobowiązań finansowych. Gospodarce światowej uginają się nogi, a za sprawą globalizacji i sieciowości struktur jedna gałąź pociąga za sobą drugą.
    Im więcej powiązań, tym większe zamieszanie.
    Na świecie pojawia się bardzo groźny wirus. W związku z tym najlepiej wykupić połowę hipermarketu i zaszyć się w domu oraz zabezpieczyć się szczepionkami, które są tak updatowane, żeby przypadkiem osobisty antywirus nie dostał najnowszej bazy danych o wirusach i dzięki czemu uodpornił się na ten złowrogi produkt.
    Taktyka zastraszania i odwracania uwagi oraz wyimaginowanego wroga jest światowym standardem i wyznacza nowe ścieżki systemu ponad systemami, porządku ponad porządkami i boga przed Bogiem. A bogiem tym płacimy na co dzień, zarabiamy w nim i realizujemy dzięki niemu swoje potrzeby.
    Ktoś by zapytał – gdzie więc podział się Bóg?
    A GDZIE PODZIAŁ SIĘ CZŁOWIEK? skoro nie ma go w 90 procentach… więc kto zadaje pytanie – czyżby ten, który idąc w system stawia go przed Bogiem za swoim własnym przyzwoleniem?

    Komentarz - autor: Nonim | 25 kwietnia, 2009


Sorry, the comment form is closed at this time.